Masters Squash Tour vol.3 - Polski Związek Squasha

W pierwszy wakacyjny weekend do krakowskiego klubu Racquet Squash Club zjechali gracze z całej Polski aby zagrać w turnieju Masters Squash Tour vol.3 by ASTOR. Na starcie zawodów stawiło się ponad 90 graczy, a co cieszy szczególnie dla 1/3 (35 zawodników) był to pierwszy turniej kategorii Masters w życiu.

W sobotę na kortach Racquet zagrały 3 kategorie wiekowe M35+ , M45+ oraz M50+.

W najmłodszej kategorii faworytem do zwycięstwa był Przemysław Atras (Mistrz Polski 2018) który w czerwcu skończył 35 lat i mógł po raz pierwszy zagrać w kategorii Masters. Zgodnie z przewidywaniami Przemek zameldował się w finale pokonując po drodze m.in rozstawionego z nr.2 Szymona Szczęsnego , czy w półfinale Dominika Suchockiego (po 38 minutach gry!). Z drugiej strony drabinki było zdecydowanie mniej przewidywalnie, rozstawiony z "1" Michał Lizak przegrał swój pierwszy mecz (5 setowa batalia z której zwycięsko wyszedł Karol Rewera) podobnie jak turniejowa "4" Wojciech Duraj (przegrana w 4 setach z Chrisem Martinem) dzięki czemu w półfinale spotkali się Krzysztof Pietras i Chris Martin z których więcej sił zachował ten drugi i pokonał Krzysztofa 3:1 w 27 minut. Finał to już dominacja Przemka i gładkie 3:0 (11:5,11:0,11:2 w 17 minut). w meczu o 3 miejsce doszło do klasycznego krakowskiego pojedynku Suchocki-Pietras gdzie tym razem górą był Krzysiek wygrywając brąz w 3 setach (każdy na przewagi).

W kategorii M45+ na starcie zameldowała się pełna drabinka na 16 zawodników, rozstawiony z "1" Grzegorz Leśniak wszedł do finału po najdłuższym pojedynku w kategorii z Pawłem Więcławem (półfinał, 5 setów , 43 minuty gry). W dolnej części drabinki doszło do większych przetasowań, m.in Jacek Herudziński pokonał w 5 setach turniejową "2" Michała Buraka. W półfinale spotkali się Krzysztof Stalewski z Jackiem Herudzińskim , po pewnym zwycięstwie (3:0) Stalewski melduje się w finale. W meczu o 3 miejsce w pojedynku lokalnych zawodników Więcław - Herudziński wygrywa ten drugi zdobywając brązowy medal w swoim drugim występie na turnieju Masters. Finał Stalewski -Leśniak wygrywa Krzysztof (3:0).

Kategoria M50+ to duża liczba zaciętych 5-setowych pojedynków, już w pierwszej rundzie najdłuższy mecz zawodów bez podziału na kategorie wiekowe rozegrali Michał Sieradzan i Leszek Sienkiewicz (53 minuty!). Kategorię zwycięża Dariusz Dutka (turniejowa "2") który w półfinale pokonuje Roberta Łuniewskiego, z drugiej strony drabinki półfinał Biernat - Smaga (5 setów) wygrywa Piotr Biernat. Mecz o 3 miejsce pomiędzy Robertem Łuniewskim a Markiem Smagą w 4 setach wygrywa Robert. W finale Dariusz także w 4 setach pokonuje Piotra meldując się na najwyższym stopniu podium.

W niedzielę rozegrano także trzy kategorie - M40+,M55+ i M60+.

Kategoria M40+ ta kategoria przyniosła sporo niespodzianek, faworyci (Rygielski, Leśniak, Szcześniak) odpadli odpowiednio w ćwierćfinale, oraz w drugiej rundzie zawodów. W półfinałach znajdują się pary: Jakub Cichocki - Krzysztof Dawid (wygrywa Krzysztof) oraz Sławomir Widomski - Marcin Lohmann (wygrywa Sławomir). W finale zacięte 4 sety i złoto dla Krzysztofa Dawida który rozegrał w sumie 149minut na kortach. Srebro dla Sławomira Widomskiego (99minut na kortach) . W meczu o brązowy medal Jakub Cichocki wygrywa z Marcinem 3:0.

Kategorie M55+ oraz M60+ to rozgrywki w grupach, w obydwu kategoriach grał Peter Robb, który miał do rozegrania tego dnia 10 pojedynków,w wyniku czego praktycznie zamieszkał na korcie nr.5.
M55+ po rozegraniu 15 spotkań w formule każdy z każdym na podium meldują się złoty Robert Dworakowski, srebrny Michał Sieradzan i brązowy Waldek Kobus. M60+ wygrywa Peter Robb przed Janem Przeorem i Jerzym Suskim.

W sumie w dwa dni rozegranych zostało 186 meczów w sześciu kategoriach wiekowych. Duża liczba lokalnych graczy Masters miała okazję spotkać się z zawodnikami z całego kraju, świetna atmosfera, dużo dobrego squasha - to świetny prognostyk przed zaplanowanymi w Racquet Club na koniec listopada Mistrzostwami Polski Masters.

Kategoria M35+