Jakub Pytlowany zagrał w największym turnieju w swojej karierze - International Tournament Madeira Island 2023. Kuba podzielił się z nami swoją historią jak udało mu się zakwalifikować do turnieju PSA 15k. Z naszej strony trzymamy kciuki za Kubę i jego koleje sukcesy na turniejach Squash - PSA World Tour.

„Wszystko zaczęło się na ETC 2023 w Helsinkach. Walczyliśmy jako drużyna o utrzymanie w dywizji drugiej. O miejsce w dywizji drugiej walczyliśmy z Austrią i Portugalią. Dwie drużyny mogły się utrzymać, a jedna spadała do dywizji trzeciej. Ostatni mecz turnieju, z Austrią i ważą się losy całej strefy spadkowej. Gram ostatni mecz z Marcusem...., przegrywam 2:1, jeżeli przegrałbym 3:1, Polska spada do dywizji trzeciej. Wygrywam jednak czwartego seta i tym samym Polska utrzymuje się w dywizji drugiej. To nie koniec emocji, jeżeli Marcus ze mną wygra, Austria i Polska zostają w dywizji, jeżeli ja wygram zostaje Portugalia i Polska. Wygrywam, polska drużyna mi gratuluje dobrego meczu, ale prawdziwą radość odczuwają reprezentanci Portugalii. Krzyczą "Hero! Hero!" Noszą mnie na rękach wszyscy. Później na oficjalnej kolacji przechadzam się pomiędzy stołami i nagle trener portugalskiej drużyny wstaje, mówi "wait" i Portugalczycy wstają i zaczynają klaskać. Po powrocie myślę sobie, fajna historia, miło i jakby zamykam temat. Jednakże temat nie był wcale zamknięty. Trener drużyny portugalskiej, John Neuman, pisze do mnie na instagramie czy w zamian za to co zrobiłem dla Portugalii czy nie chciałbym zagrać na turnieju 15k na Maderze. Bez zastanowienia się zgadzam i dzisiaj jestem tu gdzie jestem (na Maderze haha).

Czy jest jakiś morał tej historii? Nie wiem do końca, ale myślę, że zawsze gdy wychodzimy na kort, powinniśmy dać z siebie sto procent i walczyć o zwycięstwo, bo nierzadko, będąc na korcie, gramy nie tylko dla siebie.”